Forum www.dukaniejakdukan.fora.pl Strona Główna www.dukaniejakdukan.fora.pl
Dukan - dieta dla tych co chcą schudnąć
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zapraszamy wszystkie zbanowane i nie tylko dukanki na kawę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 518, 519, 520 ... 629, 630, 631  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dukaniejakdukan.fora.pl Strona Główna -> Wspieramy się
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia55




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:03, 02 Gru 2011    Temat postu:

dzien dobry...

Ja wlasnie popijam poranna kawe, czuje sie psychicznie nie co lepiej ale i tak czuje sie beznadziejnie, mam wrazenie ze ogolnie jestem beznadziejna Sad
Prezent dla malej zakupiony na mikolaja, ona juz sobie dni odlicza tak sie nie moze juz doczekac, ale na gwiazdke nie mam pomyslu ... Chociaz moja to tak jak Tiramisu Liwiska jak widzi reklame to jest " mamo to chce mamo to i to itd" wiec tylko trezba cos wybrac zeby drogie nie bylo i po 5 minutach nie lezalo w koncie. Jeszcze urodziny chrzesnicy i tez trzeba cos wymyslic na te okolicznosc.
Kasiak no troche mi narobilas ochoty na te mase solna, ale nie wiem jak ja sie robi? jak juz znalazlam przepis na internecie to tam nic nie pisze ze wklada sie ja do piekarnika, a nie lepiej kupic poprostu modeline? czym sie maluja ta mase solna, to glupie ale ja nigdy nie robilam nic z masy solnej, a w szkole chyba musialam byc chora jak te zajecia byly Smile jak cie tak czystalam to pomyslalam ze zrobie moze aniolki na choinke z masy solnej, z makaronu wiem jak się robi.
Ellus kochanie, bedzie wsyztsko dobrze na pewno, nie wazne ile dziecko ma lat a zawsze sie dziecka swojego chorobe przezywa bardziej niz swoja, dlatego wytrwalosci dla Ciebie i pozdrowienia dla syna.
Mamuska kurcze to naturalne ze tesknisz, zazdrosze Ci takiej milosci, jak o tym piszesz i wogole, zeby Wam sie kochani ulozylo i zebyscie byli blisko siebie na codzien! Inaczej byc nie moze bo dwojga tak kochajacych sie ludzi tylko cierpi.
Moja mala za to kipa po kolona ...ciag dalszy, a kaszel bidula ma taki ze cala noc ja meczylo, rano mowi ze ja gardelko boli, wiec zajzalam a tam widze jak jej splywa flegma, dalam syrop i jak jeszcze moge jej ulzyc? Martwie sie tym ze w poniedzialek ma wizyte u kardiologa ma miec robione echo serca i wszystkie badania a jak bedzie tak kaslac to moze byc problem i na nastepna wizyte znowu bede czekala pol roku Sad zawsze pod gorke..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anka3miasto




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 12:00, 02 Gru 2011    Temat postu:

Witajcie Kochani Smile
Elluś - cały czas ściskam kciukaski za Twojego syna Smile Aż mam fioletowe Very Happy Wierzę, że będzie wszystko ok - w dzisiejszych czasach medycyna zrobiła już takie postępy, że takie operacje to już dla lekarzy chleb powszedni. Z pewnością wszystko bedzie dobrze Smile Daj znać, jak już będą jakieś wieści.
Dziewczyny, taki już świąteczny nastrój wprowadzacie, a ja jeszcze nawet nie myślę o świętach Sad Mam w pracy urwanie głowy - wiadomo, koniec roku Sad Nawet do mnie nie dociera, że to już grudzień Sad Pomysły na prezenty są, nie ma tylko czasu, aby je zrealizować. Ale muszę się zebrać do kupy i trochę czasu wygospodarować.
Mysia, ale ta Twoja córcia chorowita, bidulka Sad Spróbuj Ją podhartować kuracją imbiorowo - miodową (jest świetna): ścierasz na tarce średni korzeń imbiru, zalewasz szklanką wody i gotujesz 30 minut. Następnie odcedzasz i odstawiasz do przestudzenia. Jak już trochę przestygnie - jest ciepłe, ale nie gorące (wysoka temperatura niszczy lecznicze działanie miodu) - dodajesz szklankę miodu i porządnie mieszasz. Taką miksturkę podajesz trzy razy dziennie po jednej łyżeczce. Możesz to dodawać do herbatki, wody z sokiem itp. Gotową miksturkę przechowujesz najlepiej w lodówce, ale nawet poza lodówką miksturka jest odporna i nie psuje się. Szczerze to polecam - już nie jednemu chorowitkowi poleciłam i działa. Najlepiej to popijać przez cały sezon jesienno - zimowy.
No nic, teraz trza troszkę popracować Confused
Buziaczki Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anka3miasto dnia Pią 12:02, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tiramisu




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pią 12:04, 02 Gru 2011    Temat postu:

Kurcze Myska,co jest z tą Twoja córcią...Wiem,ze z przedszkola dzieciaki wszystko znoszą,ale bez jaj...Może spróbuj z tym alergologiem.Mój Kacper też chorował,ale nie tak dużo.Pojawienie sie u niego kataru równoznaczne było z gardłem,antybiotykiem...Alergolog poskromił katar,dzieki czemu wzrosła odporność i teraz juz od ponad 2 lat mam spokój.Czasem cos złapie,ale rzadko i wystarczy soczek z bzu lub mlecza (ten od Eluski).Zreszta obie wiecznie smarkacie,więc moze i Ty powinnaś jakos bardziej zgłębić temat...Szkoda się tak męczyć,szkoda zycia na smarkanie Wink A pod tą górkę,to idziemy razem,wiec nie jesteś sama Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewka37




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Pią 12:24, 02 Gru 2011    Temat postu:

Mysiu dużo zdrówka małej. Jak nasz syn chorował o alergii zaledwie się mówiło, ciężko nam było bo na miejscu mieliśmy tylko internistę, a prywatnie finanse nie pozwalały. Mieszkała wyżej nas starsza pani, przeżyła wojnę, łagier, komunę i Bóg wie co jeszcze. Dała mam syrop z pędów sosny i poleciła nie kłaść dziecka na piórach i wełnie - pomogło. Syrop dawaliśmy mu trzy tygodnie, pióra i wełna jest zabroniona do dziś.

Piszecie o świętach, ajjj....musiałyście przypominać Wink
Nasza średnia chce pod choinkę soczewki kontaktowe jakieś kolorowe, pomyślałam, że zamówię też sobie, niestety nie mam pojęcia jakie kupić. Nigdy nie myślałam o soczewkach bo "noszę" fotochromy z anty refleksem, jednak są sytuacje, w których nie da się chodzić w okularach. Zresztą napisałam noszę w cudzysłowu bo wiadomo jak to wygląda, okulary już miesiąc w torebce a potem od czego głowa boli...
Może mi ktoś coś poradzić odnośnie tych soczewek?

Wczorajsze gimnastyki diabli wzieli przez dzisiejsze ruskie, a zakwasy zostały Evil or Very Mad Dupa ze mnie nie charakter Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia55




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:27, 02 Gru 2011    Temat postu:

u mojej syrop z sosny wogole nie pomaga ale zrobie tego specyfiku z imbirem. Ja juz dziewczyny opadam z sil, sama nie wiem co robic, katar, kaszel, a ja od niej sie zarazam i tak w kolko, zamiast latac i kupowac jakies upominki na swieta to ja siedze w domu z mala i wydaje na lekarstwa Sad Chcialabym sie nie martwic o jutro, a ja przez to wpadam w kryzys i zamykam sie w sobie, nie moge sobie sama poradzic, czuje sie nie doceniona i w domu i poza domem, najmniejsza drobnostka wyprowadza mnie z nerwow, a ja przestaje panowac nad soba Sad do wyplaty tydzien, jej wysokosc pewnie bedzie tyle co kot naplakal, oplaty pozeraja wszytsko i co miesiac robie generalne przegladanie zamrazalnika co by tu wygrzebac do jedznia zeby chociaz dziecko mialo Sad plakac mi sie chce, jest mi ciezko i wyje juz. To co zarobie pokrywa przedszkole i dojazdy do pracy i do przedszkola, wiec wychodzi na to samo jak siedzialam w domu, z tym ze mam teraz kontakt z ludzmi. Opadam juz z sil co moge jeszcze zrobic?

Ewka37 ja nosze soczewki jesli masz jakies pytania to pytaj, nosze juz pare ladnych lat, co prawda nie kolorowe, ale na nich sie znam Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mysia55 dnia Pią 12:29, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewka37




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Pią 12:37, 02 Gru 2011    Temat postu:

Mysia, a jak atmosfera w pracy? Jesteś zadowolona z tego zajęcia, masz satysfakcję?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia55




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:43, 02 Gru 2011    Temat postu:

hmmm... caly czas mowie ze podoba mis ie ta praca, lecz czasami sama w to watpie co mowie. Atmosfera w pracy moze byc, jedna osoba mi nie koniecznie odpowiada ktora sie zmienia diametralnie jak staje sie odpowiedzialna za sklep, ta opinia nie jest tylko moja ale i kazdej dziewczyny pracujacej ze mna, poza tym szefowa mamy super, w moim wieku, fajna kobieta, ale wysokosc wynagrodzenia za ta prace wydaje mi sie nie fer, ja tlumacze sobie to takz e przynajmniej mam darmowy fitnes w pracy i nie musze za niego placic, ale wiecej zarabialam przed ciaza siedzac caly dzien przy biurku i klikajac na komputerze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewka37




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Pią 12:59, 02 Gru 2011    Temat postu:

Jeżeli spełniasz się w tej pracy, przynosi Ci satysfakcję i zadowolenie, do tego podnosi Twoją wartość i samoocenę to nie rezygnuj tylko dla tego, że pieniądze małe. Jeżeli jednak wolała byś robić coś innego a to zajęcie jest tylko zamiast, to moim zdaniem szkoda czasu. Tacy ludzie jak ta "koleżanka z kluczami" zdarzają się wszędzie, nie chcę jej tłumaczyć, ale miałam kiedyś taką brygadzistkę /straszna baba, mania wyższości itd.../ okazało się, że gnębiła ludzi tylko tych, którzy mieli pojęcie o robocie, przeważnie większe niż ona. Pewnie swoją postawą tuszowała kompleksy, albo bała się, że się wyda, że na czymś się nie zna i straci autorytet, którego przez ciągłe "siedzenie na ludziach" i tak nie miała.

Co do soczewek to nie mam żadnego pojęcia. Nie wiem jakie, żelowe, czy inne; czy mogę z uczuleniowym zapaleniem spojówek wogóle jakieś nosić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiak




Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pią 13:09, 02 Gru 2011    Temat postu:

Mysia co do nastroju to nie wiem co ci tu napisać chciałabym powiedzieć że będzie lepiej i że to przejściowe ale wand wiemy jak jest raz jest lepiej raz gorzej ale jakoś jako matki i głowy rodziny musimy wszelkim przeciwnościa podołać i się nie poddawać jak mówiła Stenka NIGDY W ZYCIU !!! Co do masy solnej to bardzo prosto szkl. mąki soli wody i trzeba wyrabia jak na pierogi w miarę potrzeby dosypywac mąki z masy formować aniołki choinki i inne uformowane do piekarnika a później malowałam zwykłymi farbami. Z dziećmi zabawa extra a jeszcze brojatem ozdabiali .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia55




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:13, 02 Gru 2011    Temat postu:

no ;powiem Ci ze ta dziewczyna jest cos na zasadzie Twojej brygadzistki Smile z tym ze ona jest zatrudniona tak samo jak my, maja sposrod nas wybrac zastepce kierownika i mam wrazenie ze ona w ten sposob walczy o to stanowisko, ale nie mniej jednak wyydaje mi sie ze trzeba byc tez czlowiekiem a nie tylko przelozonym. Wiem ze wszedzie zdarza sie taka osoba, nie w jednej firmie juz pracowalam Smile wszystko da sie wytrzymac.

jesli masz astygnatyzm, musisz sie dowiedziec u lekarza czy wolno Ci nosic soczewki, jest to nierownosc oka, i nie kazda soczewka bedzie Ci pasowac, wtedy jelsi masz lekarza dobrego okuliste moze jednak Ci zaproponowac szkla kontaktowe na zamowienie, tak zeby byly wyprofilowane do Twojego ksztaltu oka, wtedy poda Ci paramatry. jesli nigdy nie nosilas soczewek, wizyta u okulisty jest bardzo wazna, bo wtedy bada Ci wzrok, na parametry soczewek, daje Ci mniejsza moc niz masz na okulary po to zeby Twoja galka oczna sie nie rozleniwiala tylko pracowala nad wzrokiem. Zaklada Ci soczewke bez wady tzw. zerowke, aby upewnic sie czy Twoje oko przyjmuje bez problemu cialo obce czym jest soczewka, a nastepnie uczy Cie zakladac samemu szkla kontaktowe i jak je myc i przechowywac. To jest bardzo wazny proces jesli zamierzasz wraz z corka nosic szkla kontaktowe, najlepiej pierwsza wizyte odbyc u okulisty, natomiast pozniej juz od Ciebie zalezy jakie szkla Ci odpowiadaja, roznia sie one w stopniu nawilzania, ale mozna je dodatkowo nawilzac jesli je bedziesz czula w oku kroplami do oczu specjalnymi.

Na wadze w ciagu dalszym mam 61,4


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mysia55 dnia Pią 13:19, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tiramisu




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pią 14:05, 02 Gru 2011    Temat postu:

Mój Kacper ma nadwzrocznosc i nosi okulary juz od 4 roku zycia. W tym roku skusił sie na soczewki.Kupilismy miesięczne na cały kwartał.Już po tygodniu było wiadomo,ze zakładanie ich jest upierdliwe.Kacper szybko sie zraził i w rezultacie ostania para leży nie uzywana.Także jak to chce to chętnie oddam. Sama aplikacja była dla Kacpra uciązliwa.Natomiast wiem,ze sa ludzie zadowoleni.
Myśka,jak Ci światłą zabraknie w lodówce,to wpadnij do mnie i razem cos poszukamy Wink Głupi zart,ale wiem doskonale przez co przechodzisz.W sumie to zarabiasz na leczenie siebie i córki.No ale z drugiej strony nieoceniony jest fakt,ze mozesz wyrwać sie z domu i zaczerpnac łyk świeżego powietrza.U mnie ani kasy,ani poietrza i tych "ani" mozna wyliczać do usranej smierci.Nie rezygnuj z pracy,bo to ważne dla Twojej kondycji psychicznej.Miedzyczasie możesz rozgladać się za czymś lepiej płatnym...A u małej pewnie trzeba dobrej diagnozy,dobrego lekarza i bedzie po sprawie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia55




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:03, 02 Gru 2011    Temat postu:

ja na samym poczatku zakladalam 2 h jedna soczewke, to jest kwestia przyzwyczajenia Smile teraz mi to zajmuje pol sekundy, spojrze i juz wiem czy jest na prawa strone czy na lewa Smile bywaly imprezy gdzie nie trafialam po niej do pojemniczka i wtedy trzeba bylo kupowac nowe Smile hehehe to byly czasy. Teraz jestem zadowolona, nic mi nie doskwiera, nie czuje ich w oczach moge nawet powiedziec ze jestem bardziej zadowolona od okularow.

Tiramisu dobra najwyzej przyjade do Ciebie to sobie poszukamy jakis kosteczek do obgryzania Smile A co do rezygnacji z pracy to wykluczone, nie jestem teraz gotowa na to i wtedy byl juz calkiem wpadla w dol psychiczny, bardziej myslam o poszukiwaniu czegos miedzy czasie, albo znajsc na 1/4 etatu jeszcze gdzies indziej prace, a tak wogole to wziela by ktoras z Was otworzyla jakas firme i by nas wszestkie zatrudnila Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tiramisu




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pią 15:49, 02 Gru 2011    Temat postu:

hahhaha,Myska,ja podpisuje się pod Twoim apelem;) Miewam pomysły,ale brak mi tzw jaj i pieniędzy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewka37




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Pią 16:06, 02 Gru 2011    Temat postu:

Tiramisu o światełko ja poproszę, ale prosto do maszyny Wink ciągle u nas dokazują z tym prądem, już się boję ludziom pokazać takie mam opóźnienia z szyciem.

Mysiu nie nakłaniam Cię broń Boże do rezygnacji z pracy, chciałam Ci tylko dać do myślenia. Szkoda, że z pracą nie jest tak jak z niektórymi zakupami "satysfakcja gwarantowana" Rolling Eyes dalej było chyba "zwrot pieniędzy" Question to już mniej zabawne Wink

Odnośnie soczewek, to już wiem, że nie kupię, dobrze jest spytać. Jak dla mnie za dużo zachodu, po za tym mogła bym je nosić tylko w pochmurne dni, więc zbędny luksus - trzeba wyczyścić okulary. Jednak chyba wiem co masz na myśli Mysia, pisząc o wygodzie z soczewkami, mi okulary ciągle się parują, brudzą, kurzą, gubią, /coś zapomniałam?/ a zimą przymarzają do nosa, latem odparzają.


Jak, któraś założy już ten biznes to proszę nie zapomnieć o mnie, wprawdzie się nie nudzę, ale stałego zajęcia nie mam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mamuska




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1034
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pią 20:05, 02 Gru 2011    Temat postu:

hej dziewczyny Smile
ja dziś mialam długi dzień.. :/ orzedszkiole.. podpis zakupy...

Tiramisu moj to samo.. co reklama to : mamo to bym chciał.. albo to a mamusiu kupisz mi wszystko??? ..
ja robie tylko mezowi i kubie prezent i nie robie nie wiem jak drogich. nie mam kasy na wydatki.. miałam kupic coś chrześnicy ale nie wiem czy wystarczy mi kasy:/ niestety.... nie ma co ukrywac... Sad zreszta meżowi nadal nic nie kupiłam.. nie mam pojecia co mu kupic perfumy ma... wiec odpadaja.. koszula odpada.. sweterek dostał na rocznice:) i nie mam pojecia..
poza tym nuda... kumpela ma jakiegos doła rozstała sie z facetem i zle to znosi , jak mały zasnie ide ja wesprzec...

miłego wieczorku moje kochane:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dukaniejakdukan.fora.pl Strona Główna -> Wspieramy się Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 518, 519, 520 ... 629, 630, 631  Następny
Strona 519 z 631

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin