www.dukaniejakdukan.fora.pl

kasia1208

Witam a ja grila sobie nie odpuściłam i zjadłam tylko piersiaczki także całkiem całkiem no dobra i wypiłam piwo Embarassed

ale tylko 1 Laughing

wiewiora9

a ja siedzę w domku i si.ę nudzę młody szalał z kolega ja wypiłam 2 kawki i uwaga ...Zjadłam dzis zakazany obiad 3 kluski i marchewkę z groszkiem wiem nie pasuje marchew z groszkiem do klusków ale nie miałam nic innego w lodówce więc zrobiłam jemu to i kuraka do tego a myslałam ze sie nie z łamie ale jednak a kaski nie mam 30 zł mi zostało mąz się byczy w Pradze a ja bez kaski siedzę I MYSLĘ CO BY TU ZROBIĆ ŻEBY ZAROBIĆ A SIE NIE NAROBIIĆ HI HI

kasia1208

odwieczny problem co by zrobić aby się nie narobić...
oj ta kaska kaska zawsze jej brak...niestety

znalazłam coś fajnego-Przeczytajcie

CZY BÓG ISTNIEJE
W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią....
- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami!
Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem, czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później.

wiewiora9

no niestety a czasy coraz gorsze wszędzie kryzysy finansowe nie wyobrażam sobie teraz np w tych czasach miec 3 dzieci

kasia1208

dorka8989

hejka doradzcie mi cos kochane. moj dzieciaczek (rok i 3 miesiace) w niedzile mial goraczke tydzien temu , ale dallam mu bufenik i mu przyszlo, pomyslalm ze to od zebow, w czwartek pojawil sie kaszel i to dosc mocny , wiec w piatek pojechalismy do lekarza , no a od soboty biegunka, wodnista , dziwnego kolru , zolta lub zielona i po troszku robi mi ta kupke , dawlalam mu smecte wczorajk jedna saszetke , dzis jedna na dwie raty no i mu chyba nie przeszlo bo wieczorem znow mi narobil. myslicie ze powinnma jutro jechac z nim do lekarza ? a moze po cos do apteki? do miasta mam 8 km wiec pytam czy moze jakies domowe sa sposoby albo cos czy jutro jak nie ebdzie poprawy to do lekarza? dodam ze smecta mi sie juz skoncyla i nie amm nic innego przeciw biegunce;/

wiewiora9

no ja myslę że powinnas do doktora z nim jechać ....Wiem ze z domowych sposobów to na biegunkę jagody działaja ale teraz ich nie dostaniesz

dorka8989

no tez czytalam o jagodach na necie. dziekuje za odp , czekam na jakies inne skutkujace propozycje;)

jeruda

na biegunki herbatka z suszonych jagód jest dobra ale w tym przypadku że dzieciaczek mały to ja radze do lekarza bo biegunki u małych dzieci moga byc bardzo niebezpieczne nie chodzi żeby straszyć ale lepiej nie przebada lekarz bo może jakąś bakterie załapał i lepiej sprawdzić niż czekac po nocach na pogotowie w razie pogorszenia .wiem że lekarze to zawsze ostateczność i że nie lubimy z dzieciaczkami do nich chodzic ale ja bym nie ryzykowała i pojechała.
I mam nadzieje że to nic poważnego bo teraz tych jelitówek to cała masa wszędzie Sad

dorka8989

ja etz mam nadzieje ze to nie zadne rotawirusy ani nic podobnego. ale powiem wam ze mi calal noc ladnie przespal wczoraj no i bez kupki , zobaczymy jak dzisiaj bedzie. no ach ci nasi lekarze mnie kiedys zjebala ze przyszlam z nim po jednym dniu goraczki ale mial taka wysoko ze strasznie sie wystraszylm a mloda matka to niedoswiadczona, zaczela do mnie gadac ze z goraczka to po dwoch dniach sie przychodzi i takie tam

mamuska

Dorka słonko... a nie wymiotuje Ci??
wiesz co poczekaj do jutra i leć do lekarza (ja zwykle po 3 dniach leciałam do lekarza bo zdarzają sie 3dniówki.. ale potem pędzę.. )..

nie wiem czy słyszałyście ostatnio jakiś miesiąc temu była taka sytuacja ze koło slawna był dzieciaczek miłoszek o ile sie nie myle... miał kaszel silny czasem wymiotowal i biedunkę do tego gorączke.. poszła matka z nim do lekarza a pani doktor (pojebana -zaraz mnie poprzecie w tej opinii) powiedziała ze to zapalenie oskrzeli i dala antybiotyk.. rodzice dali maleństwu (2,5 roku) antybiotyk dziecko spało cała noc i pól dnia.. obudziło się zjadło i zwymiotowało więc rodzice pojechali z nim do lekarza.. do tej samej pieprzonej pani doktor...
ona go obejrzała i przerażona kazała z nim szybko jechać do szpitala (suka zamiast wysłać karetke to ona kazała im samym jechać z dzieckiem) i to szybko bo zagraża życiu dziecka... i Ci biedni rodzice pojechali... w drodze było cieplo i mama rozpięla maleństwo a on juz chłodny się robił i wlecieli do szpitala z umierajacym chłopcem na ręku... dzieciaczek zmarł.. SEPSA.... TA SZMATA stwierdziła już to w przychodni i zamiat wylać ich karetka bo w razie czego mozna podać tlen i wogóle... to nie .. jedźcie sami... i niestety przez niekompetencje kolejnego lekarza kolejna rodzina stracila swojego aniołka Sad

(( jak to uslyszalam to sie poryczałam...

przepraszam za wulgaryzmy ale nie mogę jak ktoś robi krzywdę dziecku i jak traktuje jego bezpieczeństwo i zycie w sposob tak lekkomyślny.. zzatuklabym i chyba nawet zagazowala Sad

wszystkich którzy robią krzywdę dziecku lub przez ktorych dziecko umiera.... nie mogę i nigdy nie pogodzę się z bożą niesprawiedliwościa.. bo taki jeden z drugim dziad gwałciciel..złodziej.. czy inni chodzą po świecie i ich szlak nie trafi a czemu jest winien taki aniolek?? i tego nie rozumiem...

wiewiora9

mamuska

dorka... ja też pare razy dostalam opierdziel że ide bez powodu z dzieckiem do lekarza.. ale skoro 3 dni utrzymuje sie się 39 stopni i niczym zbić nie mogę ... i kiedyś powiedziałam lekarce ze jest od tego jak dupa od srania (za przeproszeniem) i ma zbadać moje dziecko.. i wykrzyczalam ze jak moje dziecko trafi do szpitala i nie daj Boze z powiklaniami to tego niedouczonego konowala do sądu podam i jak nie umie rozpoznać choroby to radzę sie douczyc...

mi można nagadać i źle mnie zbadać.. olać mnie i wogóle.. ale nie moje dziecko.. dziecko to świętośc i ch..j tak jest było i będzie.. a jak ktoś nie szanuje mojego dziecka to nie szanuje mnie .. i wtedy wkraczam do akcji.. i nie jest milo Smile

(im oczywiście)

dorka8989

nie wymiotuje.... straszna historia az plakac sie chce masakra;(

mamuska

dorcia.. wiesz co jutro lekarze normalnie przymują chyba więc idź kochana z tym maluszkiem niech go osluchają i sprawdzą co jest grane... chyba ze noc i poranek bedą spokojne... może poprostu cos zaszkodziło.. za duzo czegoś albo zle polączenie produktow..
mojego nic nie rusza on zawsze je bigos i zapija szklanka mleka i nic.. a chciala bym żeby go czasem pogoniło Smile

ale gdzie tam.. on jak mamusia nic nie rusza.. Smile

co do hisyorii to tragiczna.. na miejscu tej matki wrocilabym do pani doktor i i bym ją zabiła.,. mowie wam ja jesli chodzi o zdrowie dziecka jestem nieobliczalna.. a potem nie wiem niech sie dzieje co chce... albo bym ja psychicznie wykończyla ale napewno nie dalabym jej spokojnie spać.. nie wiem czy ci rodzice podali ja do sądu bo nic nie słyszalam ale poprostu p[oryczalam sie...

dobranoc wszystkim ide lulu bo padam.. jutro czyste białko przez 2 tyg o ile mi starczy produktow:((( same otręby nawet kawałka mięsa nie mam trudno :/ ale musze bo sie spaslam jak swinia w święta.. jutro wam napisze co do tego syropu sosnowego dzis nie mam weny Wink

buziaki dobranoc